Co spakować na zimowy wyjazd w góry, aby zachować skórę w dobrej kondycji? W pierwszej kolejności do głowy przychodzą nam tłusty krem do twarzy i pomadka ochronna. Ale przecież na stoku odsłaniamy nie tylko twarz. Równie newralgicznym obszarem, o którym często się zapomina, są dłonie. To właśnie one najmocniej „obrywają”, gdy uprawiamy zimowe sporty. O to, jak dbać o nie na wyjeździe, zapytaliśmy ekspertkę Handy lab., kosmetolog Justynę Gałat.
Jeśli planujecie wyjazd na ferie w góry, lepiej zawczasu pomyślcie o spakowaniu odpowiednich kosmetyków do rąk. Śnieg i mroźny wiatr są dla dłoni bezlitosne – potrafią ranić naskórek niemal jak żyletki. Do tego wysuszać, podrażniać i sprawiać, że skóra piecze oraz pęka. Jeżeli chcecie uniknąć tych nieprzyjemnych objawów, musicie znaleźć miejsce w walizce lub w plecaku na produkty regeneracyjne i ochronne. Nasza ekspertka podpowie wam, jakie kosmetyki do rąk przydadzą wam się na narciarskim stoku oraz na górskich szlakach.
Co spakować na wyjazd w góry: krem ochronny do rąk z SPF
Czasy, gdy na zimowy wyjazd zabieraliśmy pierwszy lepszy krem do rąk, odchodzą do przeszłości. Dziś, gdy jesteśmy znacznie bardziej świadomi negatywnych skutków promieniowania słonecznego, powinniśmy wybierać kremy do rąk z filtrem. „Dłonie, to drugi obszar (zaraz po twarzy), który jest stale narażony na szkodliwe działanie UV” – zwraca uwagę kosmetolog Justyna Gałat. „Występuje ono cały czas, niezależnie od pogody czy pory roku. Promieniowanie to predysponuje między innymi do pogorszenia kondycji skóry, zaostrzenia egzemy, zmarszczek, a nawet zmian barwnikowych” – przestrzega ekspertka. Co więcej – na ośnieżonym stoku słońce potrafi operować mocniej niż na plaży! „Mróz, intensywna aktywność fizyczna i śnieg odbijający promienie słoneczne jak blenda fotograficzna, to przepis na ekspresowe podrażnienie skóry” – przekonuje specjalistka. Nie dość więc, że na stoku wzrasta ryzyko przesuszenia dłoni, to słońce może wywołać na nich przebarwienia oraz przyspieszyć procesy starzenia.
Aby ochronić ręce zarówno przed promieniami UV, jak i trudną, zimową aurą, spakuj na wyjazd w góry krem do rąk Handy lab. Extreme hyaluron. Zawiera on wysoki faktor ochronny SPF 30 – taki, który rekomendują eksperci. „Prawdą jest, że zimą w naszej szerokości geograficznej zbędnym jest stosowanie wysokich SPF, ale 20-30 uważam za absolutne minimum, by nie dopuścić do pogorszenia kondycji skóry” – potwierdza Justyna Gałat. W formule kremu znalazły się też składniki wzmacniające barierę hydrolipidową i regenerujące dłonie: kwas hialuronowy, roślinna keratyna, wegańska lanolina oraz sok z aloesu. Kosmetyk po aplikacji szybko się wchłania, pozostawia ręce aksamitnie gładkie i dobrze zabezpieczone przed zimnem. Poręczna tubka zmieści się nawet do kieszeni kurtki narciarskiej.
Co zabrać na wyjazd w góry: nawilżające rękawiczki
Na stoku zawsze miejcie pod ręką ochronny krem. Za to po powrocie do hotelu warto dłoniom zafundować głęboki rytuał regeneracyjny, aby zniwelować wszelkie ewentualne podrażnienia. Kosmetolog Justyna Gałat doradza, aby sięgnąć po produkt zawierający substancje stymulujące procesy gojenia i odnowy skóry. „Składniki, które wspomogą regenerację dłoni, to np. witamina E, alantoina, panthenol, kwas hialuronowy, wyciąg z aloesu, masło shea” – wylicza specjalistka. „Korzystne będą także oleje, które wspomogą działanie okluzyjne dla powyższych składników: olej macadamia i olej jojoba”.
Składniki te wnikną w skórę dłoni skuteczniej, jeśli dostarczymy je pod postacią nawilżających rękawiczek. „Na wyjazd w góry warto zabrać ze sobą rękawiczki, które wspomogą regenerację naskórka. Hialuronowa maska od Handy lab. będzie znakomitym wyborem. Zastosowana wieczorem, przy rozgrzewającej herbacie, dostarczy niezbędnych składników aktywnych, a forma rękawiczek znacznie przyspieszy ich absorbcję i wzmocni działanie regeneracyjne” – doradza kosmetolog. Dodatkowo, maska do rąk Handy lab. pięknie pachnie, więc pielęgnacyjny rytuał z jej użyciem pomoże ci się wspaniale zrelaksować po dniu pełnym aktywności.
Całość artykułu możesz również przeczytać na blogu marki Handy Lab.